
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechcę znowu sobą być
Ile razy słucham "Leszka Żukowskiego", tyle razy dochodzi do mnie, że ta piosenka jest w stu procentach o mnie.
Generalnie dopadła mnie jakaś pieprzona chandra. Od dłuższego czasu nie dostaję tego, czego chcę i z kolejnym dniem przybija mnie to jeszcze bardziej. Mam ochotę zakopać się w jakimś bardzo głębokim dole i już z niego nie wychodzić.
Są momenty, kiedy naprawdę siebie nienawidzę.
This ship is sinking
Is there hope for us?
Wyrzuciłabym wszystko, dosłownie WSZYSTKO, z siebie w tym miejscu, ale nie lubię otwierać się przed ludźmi. Przykro mi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz