środa, 17 lutego 2010

014. Rozkminy Paulinki, czyli co bym chciała, a czego nie mogę mieć (jeszcze).

{Van She - Mission}
Moje życie składa się z dwóch aspektów:
1) żądanie od osób trzecich rzeczy, które są mi potrzebne do osiągnięcia jako takiego szczęścia;
2) nie dawanie nic od siebie w zamian.
I obawiam się, że w sumie przez następne kilka lat to nie ulegnie większej zmianie. Dlatego też, aby poczuć komfort, zrobić chciałam listę rzeczy, które chcę mieć bez większego wysiłku fizycznego oraz intelektualnego (coby nie męczyć [pierwotnie 'nie mężczyzna' - to się zaczyna robić mało śmieszne] mojego genialnego umysłu, wiadomo). Oto one:
  • mądrość - wszelkiej maści; inteligentna już jestem, więcej mi jej nie potrzeba, ale być mądrym jest fajnie i w sumie nie obraziłabym się, gdybym posiadała wiedzę inną, niż perfekcyjna znajomość zasad gry w piłkę nożną;
  • PSP - miałam dostać na urodziny, ale że moją rodzinę dopadł kryzys finansowy, postanowiłam powiedzieć babci, żeby darowała sobie zakup tego - bądź co bądź - kosztownego sprzętu, obędzie się bez niego; ale w zamian żądam "Kolekcjonera kości", bo właśnie kończę czytać "Rozbite okno" i stwierdzam, iż Deaver jest dużo lepszy od Kinga;
  • nowy telefon - nie wiem generalnie, jak się skończy historia z nabyciem nowego aparatu telefonicznego, aczkolwiek powiem, że bardzo chętnie przyjmę każdy, byleby był nowy, bo mój SE już nawet nie chce się ładować i obawiam się, że do czerwca, tj. końca mojej umowy z Orange, ten chłopak nie dożyje;
  • książki, duuużo książek; marzę o "Lśnieniu", "Kolekcjonerze kości" oraz "Purpurowych rzekach";
  • WOLFENSTEIN!!! Mam OGROMNĄ ochotę w to zagrać;
  • nowe odcinki Fringe'a, ponieważ lada chwila dojdę do tego feralnego 14 odcinka i będzie koniec, a tego nie przeżyję;
  • napalony Joshua Jackson - chyba nie muszę tu niczego wyjaśniać, prawda?
  • pismo od władz IV RP informujące o tym, że jestem zbyt mądra, żeby chodzić do szkoły;
  • aktualizacja oprogramowania mojego iPoda;
  • nowe słuchawki - i to takie, które są naprawdę zajebiste oraz nie psują się po dwóch tygodniach; mam nadzieję, że dożyję czasów, gdy takie stworzą;
  • broń - od lat to moje marzenie.
Lista jest spora, a za tydzień moje urodziny, także do roboty bąbelki, bo czasu nie ma, a Paulinka jest spragniona nowych rzeczy!

PS. Miałam odrobić matematykę, ale doszłam do wniosku, że mam ją głęboko poniżej pasa, ponieważ idę obejrzeć Fringe'a. Hehe.
PS2. Rzuciłam palenie! Pytanie tylko na jak długo?
PS3. Zapomniałabym. POZDRAWIAM NATALKĘ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz